Jakiś czas temu, udało mi się przekonać dziadków do wymiany starej zabudowy na nową. Bardzo żałuję, że nie zrobiłem zdjęcia przed rozpoczęciem prac, ale musicie wierzyć na słowo, że różnica między starym, a nowym jest fenomenalna, a babcia do dzisiaj nie może wyjść z podziwu! 🙂
Zabudowa w kolorze olchy znajduje się w salonie. Na pierwszy rzut oka widzimy dwa fronty przesuwne dzielone na trzy części. Jest to zabieg celowy, który nie tylko urozmaica wizualnie drzwi przesuwne, ale nadaje im również większej sztywności, co w wpływa w znaczny sposób na ich dłuższą żywotność. Całość wykonana w grafitowym okuciu.
Wnętrze szafy zostało podzielone na dwie części – lewa strona dla babci, zaś druga dla dziadka. Wysokości drążków zostały dopasowane do ich wzrostu, a reszta mebla jest zaopatrzona w półki do przechowywania innych rzeczy wykorzystywanych na co dzień.